Immanuel

 

Dalsze informacje o Immanuelu: » strona zespołu na facebook.com

Super wywiad z Dżeksonem i Dżu-Dzu: » Pańska street, reggae beat


od lewej: Dżu-Dżu, Mrówa, menadżer Maliniak,
Dżekson, Tadeusz Majewski, Banan, Wronson, Kalosz

lazienkis01

Pańska róg Twardej, a w szczególności Pańska, to bardzo muzyczna ulica. Pomysł stworzenia zespołu "Immanuel" narodził się w 1983 roku na I piętrze bloku przy Pańskiej 57. Tu, pod "piątką" zamieszkał Robert Wrona, Dżeksong (mieszkający tu od urodzenia) i Dżu-Dżu. Od 1977 roku mieli już perkusję i przedziwny wzmacniacz, którego nikt nie potrafił obsługiwać. Byli już w branży, grali w "Gabinecie Luster". Inspiracją do założenia nowego zespołu było kilka koncertów warszawskich kapel undergroundowych: "Tilt", "Izrael", "Deuter", "Zgoda", "Kultura" i chęć wskrzeszenia kultury, która zaczęła się rodzić około 1980 roku w okolicach ronda ONZ, podczas licznych zadym w stanie wojennym. Pierwsze próby odbyły się w Domu Kultury na Grzybowskiej vis a vis szkoły. Sprzęt był publiczny, a "cieciu", który go wydawał, miał ciągotki do szczupłych tyłków i bezlitośnie wykorzystywał z kolei nasz pociąg do sprzętu. Ale że byliśmy niepokorni, bardzo szybko nauczył się fasonu. Na trzeciej próbie ustalił się skład. Kalosz, który był basistą po raz drugi nie przyszedł na próbę pągosów i na perkusji zagrał Wrona (który cały czas o tym marzył), a na basie Dżu - perkusista, który też o tym marzył. Na czwartą próbę przyszedł Mrówa - sąsiad z Pańskiej 55. Nie dość, że był fajny, to razem z Brylem założył zespół "Kryzys" i miał już spore doświadczenie. Nazwa zespołu Immanuel przyśniła się Wronie i Dżeksonowi tej samej nocy, to znaczy "Bóg z nami".

Zamiast chodzić do szkoły, wynajęli w Łomiankach garaż i po kilku dniach roboty było to idealne miejsce do prób, które stało się oazą spokoju i jarania jointów (garaż stał osobno na pustym polu). Ciężko było namówić Mrówę do codziennych dojazdów na próbę, ale zespół grał codziennie, szukając swoich dźwięków. Pierwszy koncert, na którym Dżeksong poznał swoją przyszłą żonę Anię (która pochodzi z Kętrzyna), odbył się w Kielcach w lutym 1986 roku. Mrówa nie mógł przyjechać, tak że na drugiej gitarce grał Boguś Radwanis, a śpiewał Dżeksong. Sam koncert był ekstra i coś tajemniczego towarzyszyło tej muzyce, co poczuli wszyscy uczestnicy. Dzięki temu wzruszeniu Mrówa przyprowadził na próbę Bryla, który zaczął grać na klawiszu. Od tej pory próby były w Hybrydach. Sekcja dęta powiększyła się o Sławka Gołaszewskiego - sax i Piotrka Subotkiewicza - flet. W tym składzie zespół zagrał w Jarocinie w 1986 roku. W kilka miesięcy później, po żmudnych przesłuchaniach, dwóch wokalistów - Mrówa i Dżekson - zostało skazanych na karę 3 miesięcy aresztu. Na szczęście można było się wykupić, ale wyraźnie było widać: taka muzyka nigdy nie spodoba się władzy (ministrem do Spraw Młodzieży był Aleksander Kwaśniewski). W 1987 full koncertów. W 1988 - wyjazd do U.S.A. na festiwal do Milwaukee w składzie: Dżekson, Wronson, Dżu-Dżu, Mrówa, Tadeusz Majewski. Wiza z pozwoleniem na pracę. Immanuel często puszczany w radiu Milwaukee zdobył pierwsze miejsce jako odkrycie roku w kategorii muzyka etniczna. W 1990 do zespołu dochodzą Bronek Duży, Korek i Sadkeze.


cechy charakterystyczne:
dżu-dżu - talent, weteran, oczywisty, nerwowy, uroczy, zaskakujacy, twardy, ułatwiający, słuchający, prawdziwy.
dżeksong - podróżnik błędnych skał, bezpośredni, bezwstydny, zapominalski, optymistyczny, pijaczyna, bez umiaru.
wrones - uzależniony, weteran, kawalarz, znikający, uwalniajacy, energiczny, swawolny, uciechliwy, niewystarczający, wierzący.
mrówa - desperado, utajniona siła, urwany, chętny, pomocny, zapalczywy, wytrwały, wołający.


(tekst - Dżeksong}

******************

 

Pod klatką bloku Pańska 57 w Warszawie;
archiwalne zdjęcie z ok. 1984 roku;

od lewej: Wronson, Mrówa, Dżu-Dżu

panska57s01

Zacząłem chodzić na koncerty Immanuela, jak przyjechali z USA, no i od razu było widać, że takiego drugiego zespołu nie ma. Z początku grali więcej reggae, później ustalił się charakterystyczny dla nich styl - jakieś takie żywiołowe afro czy tp. W 1993 roku na wiosnę Daria Corvin, moja ówczesna narzeczona, postanowiła udostępnić Immanuelowi garaż w swoim domu na Saskiej Kępie, gdzie już od pewnego czasu miały próby Elektryczne Gitary. I tak oto pewnego dnia idę sobie ulicą, aż tu z oddali zaczynają mnie dochodzić znajome dźwięki, z każdym krokiem intensywniejsze. Podchodzę pod dom, a to Immanuel gra "I can't get no (satisfaction)", ręczę, że lepiej od oryginału. Ten moment przesądził o decyzji zorganizowania nagrań zespołu na trzydniowej (za szybko!) sesji "Moons" w studiu Izabelin w lipcu 1993. Daria i ja w roli producentów, św. pamięci Jarek Pruszkowski i Dżeksong jako realizatorzy.

 

 

 



Skład:

Jacek Onaszkiewicz - Dżeksong: gitary, śpiew
Sławek Wróblewski - Dżu-Dżu: bas
Robert Wrona - Wronson: perkusja
Piotr Subotkiewicz - Samohut: syntezator
Alek Korecki - Korek: sax altowy, flet
Robert Sadowski - Sadek: gitara
Piotr Wolski - Dżekson: instrumenty perkusyjne
i gościnnie Emma Posey: śpiew oraz Piotr Łojek: syntezator w utworze "Daj".


Po zgraniu materiału zaczęły się korowody z wydaniem płyty - długo by opowiadać; sprowadza się to do tego, że nagrania nie zostały nigdy opublikowane (za czym idzie brak okładki). Po latach widzę, że na płycie "Moons" Immanuel został uchwycony w szczytowej formie, pełen nadziei i zapału. Późniejsze lata przyniosły spadek energii, w końcu zespół przestał aktywnie koncertować i teraz ogranicza się do sporadycznych spotkań.


(tekst - Piotr Łojek)

******************


szara hutas01W 1993 roku SPV wydaje zarejestrowaną w studio "Złota Skała" płytę Immanuela "1 dzień". "Nasza płyta nazywa się 'Jeden dzień'. Wszystko od ustawienia sprzętu, przez nagranie po remiksy, trwało jeden dzień. Ta płyta to zapis jednego dnia w naszym życiu. (...) Nasza muzyka to nihilizm brzmieniowy, przekaz energii i wibracji. Jesteśmy zespołem, który zmienia stylistykę co cztery miesiące. (...) Po pierwsze [Immanuel] to zespół nie doceniany. Podpunkt jeden "a" - jest to jeden z najlepszych zespołów w Polsce. "B" - nikt nie grał podobnej muzyki. "B" jeden - kocham kapelę." (Vronescu w "Tylko Rock" nr 3 z 1993 r.)

******************


teleexpresss01W 2000 r. Immanuel znowu koncertuje! Aktualny skład to:
Dżekson - git. voc.
Dżu-Dżu - bas
Sadek-Sadowski - git.
Wronson - bębny

******************

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 :::: immanuel @ terra soundtralis incognita :::: 18.09.2000 ::::