słowa i muzyka: Jakub Sienkiewicz
a D
trzynaście lat pechowy wiek
G a
idę na rozstrzelanie
a D
piaszczysta droga w oddali las
G a
popatrz to tam się stanie
F d
umiem rysować i lubię to
C a
maluję więc anioły
F d
zebrało się gryzmołów mych
E7
na strychu od stodoły
w zeszłą niedzielę nie wiem skąd
czasem coś w mózgu wierci
narysowałem taką twarz
z podpisem - anioł śmierci
już blisko las - kończy się czas
ktoś daje mi gorzałkę
spokojne lato czterdzieści dwa
idziemy na rozwałkę
z niejasnych przyczyn jeden szwab
wyciąga mnie z tej grupy
zwraca papiery i każe iść
natychmiast do chałupy
jak cielę patrzę w jego twarz
znaną mi gdzieś z pamięci
biegnę na strych - na wierzchu szkic
to on - mój anioł śmierci
słowa i muzyka: Jakub Sienkiewicz
trzynaście lat pechowy wiek
idę na rozstrzelanie
piaszczysta droga w oddali las
popatrz to tam się stanie
umiem rysować i lubię to
maluję więc anioły
zebrało się gryzmołów mych
na strychu od stodoły
w zeszłą niedzielę nie wiem skąd
czasem coś w mózgu wierci
narysowałem taką twarz
z podpisem - anioł śmierci
już blisko las - kończy się czas
ktoś daje mi gorzałkę
spokojne lato czterdzieści dwa
idziemy na rozwałkę
z niejasnych przyczyn jeden szwab
wyciąga mnie z tej grupy
zwraca papiery i każe iść
natychmiast do chałupy
jak cielę patrzę w jego twarz
znaną mi gdzieś z pamięci
biegnę na strych - na wierzchu szkic
to on - mój anioł śmierci
Osobista relacja Szymona Kobylińskiego o jego przeżyciu z roku 1942, zrymowana i odegrana.