zdemolowane sklepy

słowa i muzyka: Piotr Łojek


 d E a F    C F C F C F G

C                               F                           G
  Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
C                      F                  G
  Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
   d               E               a                   F
  Ej, myślicie, że to u nas   rząd się podpiera milicją;
   C                   F               C                       F    
  Nie, to tylko zamieszki w londyńskiej dzielnicy Brixton,

  C              F        G

 dzielnicy Brixton.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas montują zamach stanu;
Nie, to tylko starcia na zachodnim brzegu Jordanu.


Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas nie da się spokojnie zaorać pola,
A to tylko trwa ostrzał ugrupowania Hesbollah.


Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas znów naród bić się musi,
A to narasta wciąż opór na sąsiedniej Białorusi.


Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, to Warszawa gustuje w takich scenach,
A to pogłębia się chaos w demokratycznych Atenach.*


Nie wiadomo dlaczego i jaki ma to sens,
Że w człowieku tkwi chęć, żeby nie być a mieć.
Ej, pomyśleć moglibyście,
lecz najwyraźniej ktoś was w tym wyręcza,
Bo z lasu wyszedł biały koń i pyta o Andersa,
Brawo zwierzęta.

 

*zwrotka z płyty ANTENA

zdemolowane sklepy

słowa i muzyka: Piotr Łojek

 

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas rząd się podpiera milicją;
Nie, to tylko zamieszki w londyńskiej dzielnicy Brixton.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas montują zamach stanu;
Nie, to tylko starcia na zachodnim brzegu Jordanu.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas nie da się spokojnie zaorać pola,
A to tylko trwa ostrzał ugrupowania Hesbollah.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, że to u nas znów naród bić się musi,
A to narasta wciąż opór na sąsiedniej Białorusi.


Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,
Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.
Ej, myślicie, to Warszawa gustuje w takich scenach,
A to pogłębia się chaos w demokratycznych Atenach.*

Nie wiadomo dlaczego i jaki ma to sens,
Że w człowieku tkwi chęć, żeby nie być a mieć.
Ej, pomyśleć moglibyście,
lecz najwyraźniej ktoś was w tym wyręcza,
Bo z lasu wyszedł biały koń i pyta o Andersa,
Brawo zwierzęta.

*zwrotka z płyty ANTENA