słowa i muzyka: Antoni Kania
C D7 G C A D G C D7 G C
C D7
Gdy zostanę prezydentem, to przydzielę wszystkim rentę
G C A D G
Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom.
C D7
Zbudujemy autostrady, polskie drogi i układy,
G C
Będzie praca dla was i dla waszych żon.
E a
Tak się w życiu już układa, że wygrywa ten, kto głupio gada
E a
I tak zwany imidż ma
D G
Toteż bzdury obiecuje, słowem zwodzi i maluje,
D G G7
Kto najpiękniej pod publikę gra, tak jak ja.
Gdy zostanę prezydentem, to każdemu podam rękę.
W trzy miesiące zbudujemy w Polsce raj
I powrócą PeGeEry i furmanki i rowery.
W kalendarzu będzie tylko miesiąc maj.
Ludzie bajek są spragnieni, chłopi, kupcy, biznesmeni,
Gospodynie, wojsko oraz także ja.
Cóż tu można dodać więcej, kłamać, to tylko w piosence
Możesz, bo to jest umowna gra, taka gra.
Gdy zostanę prezydentem, to przydzielę wszystkim rentę
Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom.
Zbudujemy autostrady, polskie drogi i układy,
Będzie praca dla was i dla waszych żon.
słowa i muzyka: Antoni Kania
Gdy zostanę prezydentem, to przydzielę wszystkim rentę
Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom.
Zbudujemy autostrady, polskie drogi i układy,
Będzie praca dla was i dla waszych żon.
Tak się w życiu już układa, że wygrywa ten, kto głupio gada
I tak zwany imidż ma
Toteż bzdury obiecuje, słowem zwodzi i maluje,
Kto najpiękniej pod publikę gra, tak jak ja.
Gdy zostanę prezydentem, to każdemu podam rękę.
W trzy miesiące zbudujemy w Polsce raj
I powrócą PeGeEry i furmanki i rowery.
W kalendarzu będzie tylko miesiąc maj.
Ludzie bajek są spragnieni, chłopi, kupcy, biznesmeni,
Gospodynie, wojsko oraz także ja.
Cóż tu można dodać więcej, kłamać, to tylko w piosence
Możesz, bo to jest umowna gra, taka gra.
Gdy zostanę prezydentem, to przydzielę wszystkim rentę
Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom.
Zbudujemy autostrady, polskie drogi i układy,
Będzie praca dla was i dla waszych żon.